Therang: Ngaba, dziennik pokładowy
Dzień pierwszy
Dzień pierwszy
Wczoraj na kolację miałem dygot i strach.
Ten stary człowiek jest skałą Która bodzie niebo Dom wielkoskrzydłych sępów Szybujących ponad chmurami
Przyszli po mnie dokładnie pięć lat temu, rano, znienacka. Wzięli też mojego przyjaciela, którego dziś wspominam. Zarzucili nam na głowy czarne worki, skuli ręce i powieźli do więzienia, gdzie dostaliśmy po maleńkiej, wąskiej celi. On siedział dokładnie naprzeciwko. Dostrzegałem go, ilekroć otwierali drzwi, i wiedziałem, że szuka mnie wzrokiem. Domyślam się, że widział mnie wyraźnie, […]
Trudno było zebrać te strzępy informacji. Tybetańskich intelektualistów zatrzymywano chyłkiem, aresztowano potajemnie i sądzono po kryjomu. Los tych ludzi jest tajemnicą państwa, które zazdrośnie strzeże swego monopolu na wiedzę nawet przed ich najbliższymi krewnymi.
Czakdor i Pema Thinle, spokrewnieni pieśniarze z Ngaby (chiń. Aba) w prowincji Sichuan, opuścili więzienie po odbyciu pełnej kary nie dwóch, jak podawano wcześniej, a czterech lat pozbawienia wolności.
Według tybetańskich źródeł 19 marca w Rebgongu (chiń. Tongren), w prefekturze Malho (chiń. Huangnan) prowincji Qinghai zatrzymano popularnego pisarza Szokdzianga i jego szwagra.