Archiwum kategorii: Z perspektywy Tybetańczyków

Oser: Koniec dziwnych dziejów Tromsikhangu

Słynny Tromsikhang stoi na północ od Barkhoru, po przekątnej od Nangżi Szaru, pierwotnej siedziby władz miasta. Wzniesiono go na przełomie XVII i XVIII wieku, w czasach VI Dalajlamy, któremu ów centralny Podrang, czyli „pałac”, służył za siedzibę. „Symetryczny względem osi centralnej i zachowujący hierarchię piętrową”, łączył „cechy świątyni i arystokratycznego dworu z podwórcem”. Piętro najwyższe posiadało „rozległy taras i cudowne zdobienia”. Purpurowe kwietniki na dachu świadczyły, że „budowano go z myślą o Dalajlamie”. Rezydencja nazywała się wówczas Phuncog Rabten Paldzior; mieszkał w niej także Lhasang-chan, wódz kontrolujących onegdaj Lhasę choszuckich Mongołów. Budynek był świadkiem wielu ważnych wydarzeń.

Czytaj dalej

Dalajlama: Wygnanie

Jako dziecko spędzałem wiele czasu w Norbulingce, letniej rezydencji dalajlamów w Lhasie. To było piękne miejsce, w którym przeżyłem wiele szczęśliwych chwil. Pamiętam – wszystko było świeże, ciche, spokojne. Wspomnienia napełniają mnie smutkiem, gdyż wiem, że to się zmieniło. Nawet jeśli miałbym tam wrócić – wszystko to bezpowrotnie odeszło. Zostało zniszczone. Starzy Tybetańczycy mawiali, że komuniści są niszczycielami Dharmy. I chyba mieli rację.

Czytaj dalej

Oser: Ruiny Lhasy – Jabszi Takcer

Tybetańskie słowo jabszi zapisuje się po chińsku jako yaxi lub yaoxi. Jab – to grzecznościowe określenie „ojca”, a szi – „siedlisko” klanu. Zna je każdy Tybetańczyk, dla którego oznacza ono – jak pisze tybetolog Luciano Petech – „ród Dalajlamy”. Wedle chińskich uczonych to „kojarząca się z władzą i bogactwem siedziba ojca”, „popularny rzeczownik, którym Tybetańczycy podkreślają cześć dla rodów dalajlamów”. Niech będzie, choć ściśle należałoby mówić o „rezydencji ojca założyciela”.

Czytaj dalej