Bhuczung D. Sonam: Milczący protest (dla Tenzina Delka Rinpoczego)

Byłeś wielki jak góra,

Nie prześlizgiwałeś się między palcami jak ten ich przezroczysty makaron.

Mogli kontrolować twoje ciało,

Ale nie umysł, wolny niczym olbrzymi orzeł w przestworzach.

Przez grube szkła okularów oglądałeś ich strach,

Przybierający postać wozów pancernych,

Karabinów maszynowych, masek gazowych i gaśnic.

Nienawistne sine języczki z elektrycznej pałki

Gładko przenikały miękką barierę skóry.

Byłeś pustelnikiem w więziennej celi.

Z głębi medytacji rozpuszczałeś kolumny kłamstw,

Stosy dokumentów fabrykowanych przez pachołków,

Którzy zostawiają w domu sumienie, by stawić się na rozkaz.

Od rana do nocy próbowali sączyć bojaźń

Razem z wnikającymi pod paznokcie bambusowymi drzazgami.

Cienie duchów przemykały po ścianach celi

Zasłuchane w modlitwy z bezmiaru pierwotnej natury,

W której nieprzerwanie spoczywał twój umysł.

 

Przyglądałem się blademu indyjskiemu niebu,

Gdy gruchnęło: nie żyje!

Ze śladem trucizny na języku i wargach,

Więziennym drelichem na zapadniętych ramionach

I pękniętymi okularami, które zsunęły się ze skurczonej głowy.

Nocą spopielili zwłoki, a potem jeszcze skradli prochy,

Lecz twój duch był już blaskiem pierwotnej mądrości

I przenikał wskroś Krainę Śniegu,

Odradzając się w sześciu milionach ludzi,

sześciu milionach par rąk, sześciu milionach par oczu,

Hartując słabych, podnosząc upadłych,

Zatrzymując w locie wystrzelone kule.

Łuna twego dzieła oświetli nasze ścieżki,

Pył ze zbocza twej góry osiądzie na oknach

W naszych wynajętych pokojach,

Promienie słońce skupione w okruchach szkieł

Wzniecą płomień gniewu w naszych sercach.

Jesteś nami, mieszkasz

W namiocie rozbitym na górskim stoku,

Jesteś nami, mieszkasz

W zapyziałym obozie przejściowym na granicy,

Jesteś nami, mieszkasz

W blaszanym baraku na rozpalonej równinie,

Jesteś nami, mieszkasz

W bloku wielkiego miasta.

 

Teraz, gdy twój duch nie zna granic,

Strach wkrada się w każdą szczelinę serc tamtych.

 

 

 

 

Bhuczung D. Sonam jest wydawcą, redaktorem i jednym z najbardziej wpływowych tybetańskich poetów emigracyjnych.