Jestem zwykłym mieszkańcem wioski Sedrak w okręgu Dengczen (chiń. Dingqing), w mieście Czamdo (chiń. Changdu). Piszę te słowa z sercem pełnym bólu i rozpaczy. Moja rodzina zmaga się z wieloma problemami, w tym brakiem wody i elektryczności.

Jestem zwykłym mieszkańcem wioski Sedrak w okręgu Dengczen (chiń. Dingqing), w mieście Czamdo (chiń. Changdu). Piszę te słowa z sercem pełnym bólu i rozpaczy. Moja rodzina zmaga się z wieloma problemami, w tym brakiem wody i elektryczności.
Miałem szczęście spotykać się z poprzednikami Waszej Świątobliwości i prowadzić z nimi przyjazne rozmowy.
– Akhu, dlaczego tylu Chińczyków przyjeżdża do Tybetu?
Od 2002 roku [do września 2006] odbyło się pięć rund rozmów przedstawicieli Jego Świątobliwości Dalajlamy i rządu Chin. Służyły one budowaniu atmosfery otwartości, niezbędnej do wypracowania obopólnie akceptowalnych decyzji w sprawie przyszłości narodów tybetańskiego i chińskiego.
Jeszcze dwadzieścia lat temu mieliśmy bardzo niewiele wybitnych nauczycielek Dharmy. Uważam, że głównie za sprawą braku wykształcenia. Społeczeństwa, w których rozwijał się buddyzm – na Wschodzie, w Indiach i Tybecie – były bardzo patriarchalne, a więc z zasady odbierały kobietom dostęp do wiedzy i niezależność.
Za górami, za lasami, w pewnym mieście uwięziono dwóch sześciolatków.
Jeden z nich ma być nowym wcieleniem mnicha, który żył w Tybecie w XI wieku.
Przywódcy wielkiego państwa grożą, że wtrącą do więzienia każdego,
kto opowie się za niewłaściwym chłopcem.
Tym miastem jest Pekin, wszystko to dzieje się dzisiaj i niezależnie od tego, jak się skończy – ofiarami będą te dzieci.
Pod niebem zasnutym chmurami ciągłego zagrożenia
odarty z wolności i władztwa, dźwignąłeś brzemię
odpowiedzialności za Dharmę i los istot.
Wiadomość o śmierci Jego Świątobliwości Papieża Franciszka przepełniła mnie wielkim smutkiem. Modlę się i składam kondolencje Jego duchowym braciom i siostrom oraz wiernym na całym świecie.
Mam już niemal pięćdziesiąt osiem lat i wkrótce nie będę mógł już wam służyć. Wszyscy powinni przyjąć to do wiadomości i zacząć myśleć, co poczną, gdy mnie zabraknie. W okresie pomiędzy mną a następną inkarnacją będziecie musieli radzić sobie sami.
– Akhu, jak zatopić chińską łódź podwodną?