Archiwum kategorii: Z perspektywy Tybetańczyków

Tri Ralpaczen i Muzong: Traktat tybetańsko-chiński (821–822)

Wielki Król Tybetu, Cudowny Boski Pan, i Wielki Król Chin, Chiński Władca Hwang-ti, synowiec i wuj, naradzali się nad przymierzem swoich królestw. Zawarli i zatwierdzili wielkie porozumienie. Wiedzcie i świadczcie o tym, bogowie i ludzie, że nigdy nie zostanie ono zmienione. Jego tekst wyryto w tym kamieniu ku pamięci wieków, które nadejdą, i następnych pokoleń.

Czytaj dalej

Oser: Kneblowanie Tybetańczyków

Ogłoszenie planu zamknięcia rozgłośni Radia Wolna Azja (RFA) i Głosu Ameryki (VOA) jest ciosem dla milionów Tybetańczyków. Od dekad tybetańskojęzyczne audycje obu stacji były jak koło ratunkowe dla ludzi odciętych od świata „wielkim murem” cenzury, umożliwiając Tybetańczykom w kraju i za granicą dostęp do prawdy i stanowiąc niezastąpione źródło informacji dla społeczności międzynarodowej. Powoływała się na nie Rada Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych, eksperci, obrońcy przyrody i organizacje praw człowieka. Zamknięcie rozgłośni najprawdopodobniej zepchnie Tybet na jeszcze dalszy plan, zmniejszając zainteresowanie świata naszym losem.

Czytaj dalej

Dziamjang Norbu: Nowomowa i nowy Tybet. Mit chińskiej modernizacji Tybetu i jego języka

Język tybetański (…) wpadł w łapy lisów, które mienią się lwami. Bawiono się nim do woli i bez przyczyn. Nie powinno było do tego dojść. Ludzie wykształceni stają się analfabetami, nie rozumiejąc znaczenia słów”.

Panczenlama, „Petycja siedemdziesięciu tysięcy znaków”, 1962 rok

Wprowadzenie

Część tybetańskiej społeczności emigracyjnej, zwłaszcza przywódcy, zawsze ukradkiem podziwiała Chiny i ideologię komunistyczną. Nawet potępiając dewastację klasztorów czy wymordowanie miliona naszych rodaków, przyznawano, że Pekin rozwinął Tybet materialnie oraz zmodernizował język tybetański. Chcę tu obnażyć te dwa propagandowe mity, które tak długo dawały chińskiej okupacji wygodną aurę „postępu” i „reform”.

Czytaj dalej