Miałem właśnie szczęście ponownie zobaczyć Jego Świątobliwość Dalajlamę i słuchać nauk w Zurychu. Przepełnia mnie jednocześnie radość i smutek. Z bliska o wiele lepiej niż na ekranie widać upływ czasu. Nawet głos jest słabszy. To poruszające i trudne do zniesienia.
Według lokalnych źródeł na początku sierpnia władze chińskie „z dnia na dzień” wprowadziły w Lhasie „nadzwyczajne środki bezpieczeństwa”, między innymi „formalnie zobowiązując do donoszenia kurierów”.
Żartowałem z Khenpo Cultrimem Lodo, kiedy ten nagle powiedział: „Nie wiem, jak długo będę żył, więc nie poświęcam już tyle czasu studiowaniu pism, tylko skupiam się na ćwiczeniu umysłu”.
Powiedz, roczku, mamy powody do dumy? Nasz PKB wskoczył na drugie miejsce na świecie, są szanse, że chińska gospodarka będzie równie skuteczna w dostarczaniu gotówki. Żadne pociągi nie jeżdżą tak dużo i szybko. Wystawa światowa w Szanghaju okazała się oszałamiającym sukcesem. „Rzeczywistość przerosła nasze najśmielsze wyobrażenia”, oświadczył dyrektor. „Igrzyska azjatyckie w Guangzhou były najwspanialszą imprezą sportową, jaką widziałem – to też boss. – Macie tu olimpijski potencjał”. Zachodni eksperci do znudzenia powtarzają, że Chiny i „nowa Azja” zajmą swoje odwieczne pierwsze miejsce, utracone na moment w XIX wieku.
Wang Junzheng, sekretarz partii w Tybetańskim Regionie Autonomicznym (TRA), podczas czerwcowej inspekcji w lhaskim okręgu Tolung (chiń. Duilong) wezwał do rozbudowy „Stref rozwoju gospodarczego i technologicznego” w celu wspierania „handlu przygranicznego i pobudzenia eksportu”.
Cering Co – przewodniczka turystyczna z Juszu (chiń. Yushu) w prowincji Qinghai – została po raz czwarty aresztowana za protest przeciwko dyskryminowaniu Tybetańczyków przez chińską policję.
Sytuacja w Tybecie systematycznie się pogarsza. Kluczowym elementem ataku Chińskiej Republiki Ludowej na tybetańską tożsamość jest ekspresowe zaprowadzanie tak zwanej „edukacji dwujęzycznej”, która podkopuje rodzimą oświatę, służąc promowaniu indoktrynacji i asymilacji. My, niżej podpisani, chcemy dać wyraz najwyższemu zaniepokojeniu z powodu zamykania przez władze chińskie prywatnych tybetańskich szkół.
Według tybetańskich źródeł od siedemnastu lat krewni nie są w stanie ustalić miejsca pobytu mnicha, skazanego za udział w pokojowej demonstracji w 2008 roku.