Dzigme Thinle: Listy do ojca na 49. dzień pomiędzy

Czas ucieka. Liście topoli za domem spadają jeden po drugim. Z daleka niesie się pianie koguta. Myślę o wielu rzeczach. O tobie, który – znacznie młodszy niż ja dzisiaj – znałeś na pamięć smak samotności. I – zupełnie sam – umiałeś pewnie iść przez życie. Do teraz. Zastanawiam się, dlaczego stawiwszy czoło tylu przeciwnościom, musiałeś odejść tak szybko, chociaż wystarczyło zrobić sobie przerwę. Noszę w sercu kilka odpowiedzi, ale czuję, że nic nie tłumaczą.

Czytaj dalej