„Mieszane małżeństwa są potężną bronią w walce z separatyzmem w Tybecie (…) powinniśmy aktywnie je wspierać (…) prowadząc politykę preferencyjną”, opowiadał Chen Quanguo, gensek w Tybetańskim Regionie Autonomicznym, na sympozjum poświęconym temu właśnie zagadnieniu. Doniesienia rządowych mediów wywołały w internecie burzę pod hasłem „stadła mieszane przeciwko separatyzmowi”.
Policja zatrzymała dwóch koczowników, którzy od 10 kwietnia blokowali rozbudowę szosy, mającej przeciąć ich pastwiska w okręgu Sangczu (chiń. Xiahe) prefektury Kanlho (chiń. Gannan), w prowincji Gansu.
W sieci krąży film, pokłosie majowej eksplozji w Urumczi. Nagrał go Ujgur, który leciał w interesach do Szanghaju. Na lotnisku kazali mu zdjąć buty. Kiedy zapytał, dlaczego tylko on ma to zrobić, usłyszał: „Bo jesteście z Xinjiangu”. Wtedy natychmiast wyjął telefon i zaczął nagrywać dyskusję z funkcjonariuszami, którym wykrzyczał: „Dzisiejszy wybuch jest rezultatem takiej dyskryminacji”.
Mieszkańcy wioski w okręgu Sangczu (chiń. Xiahe) prefektury Kanlho (chiń. Gannan), w prowincji Gansu od 10 kwietnia blokują rozbudowę szosy, która ma przeciąć ich ziemie.
Dziamjang – młody mnich i intelektualista, piszący pod pseudonimem Lomig – został 17 kwietnia zabrany przez policję z klasztoru Kirti w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
Dramat, który 5 lipca 2009 roku zaszokował świat, wypchnął na pierwszy plan dwie postacie: ujgurskiego uczonego Ilhama Tohti oraz sekretarza Wanga Lequana, od dwudziestu lat zaprowadzającego w Xinjiangu rządy twardej ręki.
Dzigme Kjab – jeden z liderów protestów przeciwko konfiskatom ziemi w Thongkorze, w okręgu Dzoge (chiń. Ruoergai), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan – który przed kilkoma dniami zniknął z domu po wizycie grupy urzędników, ukrywa się w „bezpiecznym miejscu”.
Nej Kjab podpalił się 15 kwietnia na podwórku swojego domu w wiosce Soruma, w okręgu Ngaba (chiń. Aba), w prowincji Sichuan. Zginął na miejscu, wołając o wolność Tybetu i powrót Dalajlamy.