Ilekroć podnosi na nas rękę jakiś tyran, stawiają mu czoło wyłącznie tybetańscy intelektualiści, poczuwający się do pełnienia służby publicznej. Tylko oni gotowi są mówić prawdę na głos, reszta nabiera wody w usta. Niedawno chiński „tulku”, który posługuje się imieniem Pema Oser, intronizował znanego aktora Zhang Tielina. Historię celebryty podchwyciły wszystkie media, wywołując dyskusję o buddyzmie tybetańskim i autentyczności rzeczonego lamy. Głos zabrał też Zhu Weiqun, dyrektor komitetu mniejszości i religii we Froncie Jedności. Nie palił się do oceniania kompetencji Pemy Osera, powiedział za to, że „fałszywi żywi buddowie wyłudzają pieniądze od mas, a niektórzy wracają potem prowadzić działalność separatystyczną w Tybecie”, od ręki zwalając winę na tybetańskich duchownych. Pierwszy odpowiedział mu Dziamphel Gjaco, znakomity uczony z Chińskiej Akademii Nauk Społecznych, obnażając – w imię narodowej i etnicznej jedności – fałsz absurdalnych zarzutów. Potem także inni rzeczowo tłumaczyli genezę i historię fenomenu fałszywych „inkarnacji”.
Miesięczne archiwum: grudzień 2015
Tybetański aparatczyk apeluje o przeciwdziałanie dyskryminacji
Rządowa agencja Xinhua cytuje Dziampę Phuncoga (chiń. Qiangba Puncog, Xiangba Pingcuo) – byłego gubernatora Tybetańskiego Regionu Autonomicznego, a obecnie jednego z wiceprzewodniczących Stałego Komitetu Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych – który 22 grudnia wezwał rząd do „zwiększenia wysiłków w celu przeciwdziałania dyskryminacji etnicznej”.
Phuncog Topgjal: Zew wierności
Dalajlama w Trybunale Konstytucyjnym: Buddyjska perspektywa prawa i sprawiedliwości
Ogromnie się cieszę, że mogę tu dzisiaj być. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim przedstawicielom władzy sądowniczej i prawa za to spotkanie. Wydaje mi się, że na początku powinienem się przedstawić. Jestem buddyjskim mnichem i praktykuję buddyzm. Nie jestem prawnikiem ani ekspertem w dziedzinie prawa i tak naprawdę niewiele wiem o konstytucji. Ponieważ wywodzę się z takiego właśnie środowiska, proszę nie oczekiwać ode mnie jakichś użytecznych porad. Oczywiście podzielę się z Państwem buddyjską perspektywą, buddyjskim spojrzeniem na te zagadnienia, a potem bardzo prosiłbym o pytania, chociaż mamy mało czasu. Bardzo proszę Państwa o zadawanie trudnych pytań, bo trudne pytania rozwijają, odświeżają umysł. Jeśli będą za trudne, po prostu powiem: „nie wiem”. To najprostsza odpowiedź.
Zatrzymanie bliskich samotnego demonstranta w Dzoge
Według tybetańskich źródeł policja zatrzymała bliskich Tasziego Dhondupa, który 17 grudnia wyszedł na ulicę w Dzoge (chiń. Ruoergai), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan z portretem Dalajlamy.
Zatrzymanie samotnego demonstranta w Dzoge
Według tybetańskich źródeł 17 grudnia policja zatrzymała Tasziego Dhondupa, który szedł przez Dzoge (chiń. Ruoergai), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan z portretem Dalajlamy.
Państwowa Administracja Spraw Religijnych: Zarządzenie nr 5 (Przepisy administracyjne w sprawie reinkarnacji żywych buddów buddyzmu tybetańskiego)
Niniejsze „Przepisy administracyjne w sprawie reinkarnacji żywych buddów buddyzmu tybetańskiego” zostały przyjęte na posiedzeniu Państwowej Administracji Spraw Religijnych 13 lipca 2007 i wchodzą w życie 1 września 2007 roku.
Wysokie kary za „zabijanie chronionych zwierząt” w Codziangu
Według rządowej agencji Xinhua 17 grudnia sąd ludowy w Czilenie (chiń. Qilian), w prefekturze Codziang (chiń. Haibei) prowincji Qinghai skazał pięć osób na kary od dziesięciu do piętnastu lat pozbawienia wolności za „zabijanie chronionych zwierząt”.
Oser: Co dalej z osławioną chińską „autonomią”?
W ostatnim rozdziale „Ludobójstwa na mongolskim stepie” profesor Yang Haiying pokazuje, jak chińscy akademicy i teoretycy kwestii etnicznej wykorzystują ideę „odpolitycznienia mniejszości” (shaoshu zuqun) do propagowania modelu ich „współzarządzania” (minzu gongzhi) oraz zniesienia specjalnych regionów autonomicznych – innymi słowy, do odrzucenia wszelkich pozorów i całkowitego przekreślenia osławionej chińskiej „autonomii”.
Zwolnienie schorowanego więźnia w Maczu
Dzinpa Gjaco opuścił więzienie po odbyciu kary trzech lat pozbawienia wolności za przekazywanie informacji o antychińskich protestach i kolportowanie bibuły w Maczu (chiń. Maqu), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.