Oser: Dlaczego Tybet płonie?

Dwudziestego siódmego lutego 2009 roku przypadał trzeci dzień Losaru, noworocznych uroczystości kalendarza tybetańskiego. To wtedy przyszły do Tybetu samospalenia. Władze zakazały właśnie Monlamu, Wielkiego Święta Modlitwy, którym chciano uczcić pamięć ofiar pacyfikacji zeszłorocznych protestów. Mnich imieniem Tape wyszedł z klasztoru Kirti i podpalił się na ulicy w Ngabie, ważnym sanktuarium buddyjskim w regionie tybetańskiej dzielnicy Amdo, przyłączonym do chińskiej prowincji Sichuan.

Czytaj dalej

Władze chińskie instytucjonalizują kampanię inwigilacji i dozoru w TRA

Władze chińskie instytucjonalizują ogłoszoną w 2011 roku i planowaną na trzy lata wielką kampanię inwigilacji i dozoru w Tybetańskim Regionie Autonomicznym (TRA). W ramach bezprecedensowego „wzmacniania fundamentów, wspierania mas” (chiń. qianji huimin) do tybetańskich wiosek i osad wysłano 21 tysięcy aparatczyków, „reedukujących” mieszkańców i zbierających o nich szczegółowe informacje. Według oficjalnych danych operacja pochłaniała czwartą część lokalnego budżetu i wraz z policyjną „kratą” oraz „dziewięcioma obowiązkami klasztorów” tworzyła superszczelny system kontroli, będący odpowiedzią Pekinu na eksplozję protestów w 2008 roku i zrodzoną z nich falę samospaleń.

Krata-Chlopi-Aparatczycy2015

Czytaj dalej

Oser: Co zamierzacie zrobić ze swoją krwią i kośćmi?

Ilekroć myślę o przedwczesnej śmierci Dziesiątego Panczenlamy – a zdarza mi się to często – zawsze staje mi przed oczami moment, kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy. Pamiętam ten dzień doskonale, choć miałam wtedy jakieś siedemnaście, osiemnaście lat i byłam na drugim roku studiów na Południowo-Zachodnim Uniwersytecie Mniejszości. Wychowywana od maleńkości na czerwoną spadkobierczynię rewolucji, w 1983 czy 1984 roku nie miałam pojęcia, kim jest ten człowiek – wiedziałam tylko, że „Panczenlama” to drugi najważniejszy lama Tybetu.

Czytaj dalej