Według tybetańskich źródeł 30 listopada w klasztorze Kirti, w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan zatrzymano dwudziestoośmioletniego Lobsanga Genphela.
Funkcjonariusze policji wtargnęli do klasztornego dormitorium nocą. Nie wiadomo, co się zarzuca zatrzymanemu mnichowi i gdzie jest przetrzymywany.
Lobsang Genphel, który odpowiadał za kolegium medyczne w Kirti, spędził już w więzieniu niemal trzy lata. Aresztowano go w maju 2011 roku i skazano po wielomiesięcznym śledztwie. Został zwolniony na kilka miesięcy przed terminem.
Drugi z zatrzymanych mnichów nazywa się Drukdra. On także był wcześniej więziony za udział w protestach. W 2008 roku skazano go na szesnaście miesięcy pozbawienia wolności.
We wrześniu policja zatrzymała kilku mnichów Kirti – pierwszego epicentrum tybetańskich samospaleń – za udział w symbolicznych, jednoosobowych „demonstracjach”, a na początku listopada skazano dwóch nastoletnich duchownych, którzy podjęli podobne protesty pół roku wcześniej.