Cering Łangmo Dhompa: Bardo

Wujkowi, którego już nie ma, ofiarowano sto jeden maślanych lampek.

Po śmierci rozproszenie może mieć opłakane skutki. Ściana światła wyznacza szlak w powietrzu.

Po spopieleniu kości prochy ruszają w podróż. Umarłeś – modlimy się – idź ku życiu. Wuj był z tych, którym zdarza się chichotać w podniosłych chwilach.

Pamięć kiełkuje niczym krokus. Zajęta sobą, precyzyjna.

Nie zachodzi mgłą jak rogówka, zachowuje ostrość szczegółów. Włókna przeżuwanego mięsa między zębami. Obraz i podobieństwo.

Nie rozpraszaj się, wujku, którego już nie ma.

Nie widzi swojego obicia w rzece. Nie może dobyć dźwięku.

Kręgosłup trzaska o świcie. Cień przechodzi przez ściany.

Nie ma cię, wujku, którego już nie ma.

Co siedem dni musisz przejść przez to raz jeszcze. Modlitwom żywych z reguły towarzyszy dym kadzidła.

Komunikacja wymaga inicjatywy.

Problem ruchu i spoczynku rozwiązany zostaje gdzieś po drodze.

Kruki unoszą w dal ostatnie ofiary. Jesteś już kimś innym, wujku, którego nie ma.

 

 

 

Cering Łangmo Dhompa jest poetką i pisarką. Urodziła się w Indiach, mieszka w Stanach Zjednoczonych.