Według niezależnych źródeł policja zatrzymała czterech Tybetańczyków, którzy „newralgicznego” 11 marca palili kadzidło i modlili się na zboczu góry w Zato (chiń. Zaduo), w prefekturze Juszu (Yushu) prowincji Qinghai.
Policjanci zjawili się w osadzie trzy dni później. Zatrzymanym skonfiskowano dowody osobiste i telefony. Trzy osoby zwolniono po przesłuchaniu, ostrzegając krewnych, że oni tez zostaną ukarani, jeśli znów dojdzie do „takiej sytuacji”.
Czwarty z zatrzymanych – Thupten Phuncog – został aresztowany. Nie wiadomo, o co jest oskarżany.