Lokalne źródła informują o zwolnieniu Rinczen Kji, nauczycielki z Gologu (chiń. Guoluo) w prowincji Qinghai.
Czterdziestodwuletnia Rinczen Kji była jedną z najdłużej pracujących nauczycielek w prywatnej „tybetańskojęzycznej” szkole Sengdruk Takce, którą władze lokalne kazały zamknąć po rozdaniu świadectw w lipcu 2021 roku. „Załamaną” tym kobietę 1 sierpnia zabrano z domu szpitala, skąd „znikła” dwa dni później.
Według sąsiadów wieczorem 24 kwietnia tego roku przed rodzinny dom Rinczen Kji w Darlagu „zajechały dwa policyjne samochody”. Kobieta „natychmiast znikła w środku”; funkcjonariusze „nie pozwalają nikomu podchodzić, więc dalej nie wiadomo, co się z nią działo”.
Informacja o zwolnieniu Rinczen Kji zbiegła się z upublicznieniem listu grupy specjalnych sprawozdawców ONZ, którzy uznali, że jej uwięzienie może być „arbitralne”, wyrażając jednocześnie zaniepokojenie losem Tybetańczyków represjonowanych za chronienie ojczystej kultury.