Policja zatrzymała Gonpo Kji, która protestowała przed gmachem sądu ludowego w Lhasie przeciwko „niesprawiedliwemu wyrokowi” brata, Dordże Tasziego.
Według lokalnych źródeł Gonpo Kji – tak jak publicznie zapowiadała – 19 grudnia, zaraz po zniesieniu pandemicznych restrykcji, przyszła pod budynek sądu z kartką, z napisem „Dordże Taszi jest niewinny”, domagając się uwolnienia brata, który „dogorywa” w więzienia Drapczi, odbywając karę dożywotniego pozbawienia wolności za „oszustwo podatkowe”.
Symboliczny protest został przerwany po kilkunastu minutach przez funkcjonariuszy policji i służby bezpieczeństwa, którzy „zabrali” demonstrantkę. Nie wiadomo, co się z nią dzieje.
O „bezwarunkowe” uwolnienie Dordże Tasziego apelowały już między innymi Unia Europejska i Stany Zjednoczone.