Władze Rebgongu podkreślają znaczenie języka tybetańskiego

Nakazawszy zamknąć czasowo hotel, którego właściciel zabronił pracownikom mówienia po tybetańsku i chciał ich za to karać finansowo, władze Rebgongu (chiń. Tongren) w prefekturze Malho (chiń. Huangnan) prowincji Qinghai 11 stycznia wydały obwieszczenie, przypominające o oficjalnej dwujęzyczności rejonu „mniejszościowego”.

Rabgong-ZamknietyHotelZaZakazMowieniaPoTybetansku-8Stycznia2016

Prawo do zachowania i rozwoju własnego języka gwarantują wszystkim „narodowościom” konstytucja ChRL i ustawa o regionalnej autonomii etnicznej.

Władze Rebgongu – które w zeszłym roku piętnowały „nielegalną” ochronę tybetańskiego jako przejaw separatyzmu, a teraz chcą „ujednolicić i wesprzeć posługiwanie się nim w pracy” – przypomniały, że „wszystkie oficjalne znaki, tablice, certyfikaty, slogany, emblematy, dokumenty i reklamy poszczególnych organów, przedsiębiorstw i zakładów pracy mają być sporządzane w dwóch językach: tybetańskim i chińskim”.

W przypadku napisów poziomych miejsce tybetańskiego jest „na górze”, a pionowych – „po lewej stronie”. Mają też być one takiej samej wielkości. Na wprowadzenie zmian dano zainteresowanym dwa dni.