Według tybetańskich źródeł policja zatrzymała i torturowała mężczyznę, który w lutym publicznie zaśpiewał tybetański hymn w miasteczku Oksang, w okręgu Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
Pema Łangczen – ojciec wychowujący samotnie trójkę dzieci – odśpiewał zakazany hymn podczas obchodów Nowego Roku kalendarza tybetańskiego, 13 lutego. Został zatrzymany, kiedy nagranie z tego występu trafiło do sieci.
Zwolniono go na początku maja po dwóch tygodniach „przesłuchań połączonych z torturami”.