Według lokalnych źródeł 11 października chińscy robotnicy zaatakowali Tybetańczyków, protestujących przeciwko niszczeniu ich pastwisk w osadzie Czodzie, w Czabczy (Gonghe), w prefekturze Colho (chiń. Hainan) prowincji Qinghai.
Tybetańczycy usiłowali zatrzymać pojazdy ekipy, kładącej instalacje fotowoltaiczne. Żądali odszkodowania za rozjeżdżane łąki albo zawarcia formalnej umowy. Jeden z protestujących został potrącony przez półciężarówkę. Kierowca najpierw przyspieszył, wlokąc ofiarę, a kiedy się zatrzymał, leżącego na ziemi nieprzytomnego mężczyznę „kopnięto w głowę”. Inni robotnicy odpychali i bili Tybetańczyków, próbujących pomóc rannemu.
Na miejsce wypadku zaczęli zjeżdżać inni Tybetańczycy, ale eskalacji konfliktu zapobiegło pojawienie się policji, która „zatrzymała kilku chińskich robotników”. Według informatora Radia Wolna Azja (RFA) rannych jest dwóch Tybetańczyków, a prace „chwilowo wstrzymano”.