Kelsang Namdren: Wuhouci w Chengdu

Gdzie nauczają najwięksi lamowie – w Wuhouci

Gdzie mieszkają najbogatsi biznesmeni – w Wuhouci

Gdzie pracują najwybitniejsi uczeni – w Wuhouci

Gdzie ośmieszają się głupcy – w Wuhouci

 

Gdzie zimują słabowici – w Wuhouci

Gdzie leczą się chorzy – w Wuhouci

Gdzie zawsze twoja kolej stawiać – w Wuhouci

Gdzie nie ma kąta dla medytujących – w Wuhouci

 

Gdzie sprzedają się chińscy lamowie – w Wuhouci

Gdzie na randki zapraszają Chinki – w Wuhouci

Gdzie kupują dewocjonalia całe Chiny – w Wuhouci

Gdzie przenikają się dwie kultury – w Wuhouci

 

Gdzie świeccy udają mnichów – w Wuhouci

Gdzie mnisi zachowują się jak świeccy – w Wuhouci

Gdzie klasztory kupczą naukami – w Wuhouci

Gdzie na co dzień noszą się odświętnie – w Wuhouci

 

Gdzie dokona żywota kultura Tybetu – w Wuhouci

Gdzie Tybetańczycy nie szczędzą sobie upokorzeń – w Wuhouci

Gdzie buddyzm oddaje się w zastaw – w Wuhouci

Gdzie Tybetańczycy pokazują prawdziwą twarz – w Wuhouci

 

Gdzie przehandlują nawet różaniec – w Wuhouci

Gdzie wszystko jest na sprzedaż – w Wuhouci

Gdzie zjesz każdą tybetańską potrawę – w Wuhouci

Gdzie bez trudu zmarnujesz tysiąc dni – w Wuhouci

 

Gdzie lamowie są kupcami – w Wuhouci

Gdzie paradują ich kobiety – w Wuhouci

Gdzie mniszki prowadzą interesy – w Wuhouci

Gdzie kradną serca prostytutki – w Wuhouci

 

Gdzie piosenkarze sprzedają płyty – w Wuhouci

Gdzie piosenkarki zostają gwiazdami – w Wuhouci

Gdzie przechadzają się najładniejsze dziewczęta – w Wuhouci

Gdzie obok zawsze jest złodziej – w Wuhouci

 

Gdzie Tybetańczycy się bronią – w Wuhouci

Gdzie obgadują się chińscy lamowie – w Wuhouci

Gdzie kulawi krzyczą w megafony – w Wuhouci

Gdzie żebracy potrząsają certyfikatami – w Wuhouci

 

Cieszę oczy mnogością posągów Buddy

I wstydzę się licznych oszustów

Nieuchronnie sczeźniemy przez fałszywych chińskich lamów

I tę nadzieję, którą pałają tybetańskie twarze

 

 

 

Mieszkaniec Cangu, osłupiały, 19 stycznia 2017 roku

 

 

 

 

Wuhouci jest „tybetańską dzielnicą” syczuańskiego Chengdu, w którym mieszka, uczy się i szuka szczęścia co najmniej 300 tysięcy Tybetańczyków. „Gja la”, dosłownie „chińscy lamowie” – to Tybetańczycy, często hochsztaplerzy, specjalizujący się w „nauczaniu” chińskich wiernych (i zbieraniu sutych datków).

 

Za High Peaks Pure Earth