Dalajlama: Lekarstwo na materializm

Rzeczy mogą zapewnić tylko wygodę, nie komfort psychiczny. Materialiści mają takie same umysły jak my. Wszyscy doświadczamy bólu, samotności, strachu, zwątpienia, zazdrości, które burzą spokój każdego umysłu. Nie da się od nich uwolnić przy pomocy pieniędzy. Niektórzy zażywają leki, ale te łagodzą stres tylko na chwilę i wywołują skutki uboczne. Nie można kupić spokoju umysłu. Wszyscy go pragną, lecz nikt nie sprzedaje. Wielu ludzi sięga po środki uspokajające, jednak prawdziwym lekarstwem na stres jest współczucie, potrzebują go więc również materialiści.

Spokój umysłu stanowi też najlepszą gwarancję dobrego zdrowia. Równoważy elementy fizyczne i zapewnia mocny sen bez tabletek. Ludzie chcą pięknie wyglądać, ale jeśli waszą twarz wykrzywia grymas złości, nie pomogą żadne maseczki i pudry. Człowiek odprężony i uśmiechnięty zawsze będzie ładniejszy i bardziej atrakcyjny.

Jeśli autentycznie staramy się pielęgnować w sobie współczucie, złość szybko przemija. W końcu silny układ odpornościowy sprawia, że nic nam nie będzie, nawet jeśli zetkniemy się z wirusem. Potrzebujemy szerokiej perspektywy i współczucia, które wyrabia się dzięki ćwiczeniom oraz analizowaniu współzależności wszystkich istot i zjawisk.

Każdy ma taki sam potencjał dobroci. Spójrzcie na siebie. Dostrzeżcie swoje możliwości. Potrafimy robić rzeczy złe, ale z natury jesteśmy dobrzy. Nasze życie zaczyna się od współczucia, przez co jego zalążek jest silniejszy od złości. Zobaczcie więc siebie w lepszym świetle. Będziecie przez to spokojniejsi i łatwiej uporacie się z ewentualnymi trudnościami.

Wielki indyjski mistrz Śantidewa napisał, że kiedy stajemy w obliczu problemu i widzimy, że potrafimy go rozwiązać, nie mamy powodów do niepokoju, który jest równie bezużyteczny także w sytuacji bez wyjścia. Krótko mówiąc, bierzcie rzeczy takimi, jakie są.

 

Mediolan, grudzień 2007 roku

 

 

Za Study Buddhism