Dwudziestosześcioletni Jangka Njingczak, pisarz, ekolog, autor podręczników i książek dla dzieci, utonął 26 czerwca, zbierając dowody nielegalnych połowów w chronionym jeziorze Kuku-nor (tyb. Co Ngyn) w prowincji Qinghai.
Według tybetańskich źródeł grupa działaczy wyciągała kłusownicze sieci, żeby przekazać je policji, która dwa dni wcześniej odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie nielegalnego odławiania ryb, tłumacząc się brakiem dowodów. Doszło do szarpaniny z chińskimi rybakami.
Njingczak wpadł do wody i utonął, ponieważ „nikt z obecnych nie umiał pływać. Kiedy go wreszcie wyciągnięto, było już za późno”. Informację o wypadku podała także rządowa agencja Xinhua.