Władze lokalne ogłosiły, że wszczynają dochodzenie w sprawie „pokazu fajerwerków”, zorganizowanego przez kanadyjską firmę odzieżową Arc’teryx i chińskiego performera Cai Guoqianga w Relongu, w Gjance (chiń. Jiangzi), w prefekturze Szigace (chiń. Xigaze, Rigaze) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego.
Tysiące świec dymnych i rac, które 19 września niemal godzinę odpalono na górskim grzebiecie, położonym na wysokość 4600 m n.p.m., miało symbolizować „wzlatującego smoka”. Transmitowany w sieci pokaz wywołał oburzenie Tybetańczyków i wielu chińskich internautów, oskarżających koncern i „artystę” o bezmyślność, dewastowanie środowiska naturalnego i brak wrażliwości kulturowej.
Następnego dnia Arc’teryx i Cai wystosowali przeprosiny, „pokornie przyjmując krytykę” oraz zapewniając, że „stoją na straży wartości” i że „posprzątali” po pokazie (co natychmiast zdementowali Tybetańczycy, publikując zdjęcia worków ze zbieranymi przez siebie śmieciami). Kilka godzin później w sieci pojawił się komunikat władz lokalnych o powołaniu zespołu, który zbada „ewentualne nieprawidłowości”.
Chińskie media cytują ekspertów, potwierdzających zasadność protestów i obaw o wpływ eksplozji na zwierzęta, lodowce i ekosystem.