Zwierzę w klatce
Fantom ukrywający się za promieniami światła
Wielki niedźwiedź ciskający kamieniami w księżyc
Przyczajone w cieniu robaki i mrówki
To wariat
A więc i poeta
Wszyscy widzą prześwitujące przez żebra serce i płuca
Umie też czytać zapomniane marzenia i miłości
Jest łabędziem wzbijającym się w niebo
Uderzeniem skrzydła
Bryzga purpurowy księżyc czarną krwią
Wszystkie dzieci porzucone przez wyrodne matki
Zanoszą się płaczem
A on gra na pianinie w chmurach i deszczu
Dobywając czerwone płomienie z lodowatej wody
Wywija mieczem miłości
Pod osłoną noc rozcinając dziewczętom bawełniane majtki
Zaryglowałeś zamkowe wrota
Ale gdy zachorujesz na wiek
Żadna forteca nie uchroni cię
Przed lepkim smrodem
Ukrytego w piwnicy żywego trupa
Dziś zaciągnął pijaka w ustronne miejsce
Wszystkie liczby wypłynęły z wódczanego brzucha
Jak jelita
1 czerwca 2012
Kjabczen Dedrol jest jednym z najwybitniejszych przedstawicieli „trzeciego pokolenia” pisarzy tybetańskich, wprowadził do rodzimej literatury realizm magiczny.