Według tybetańskich źródeł mnisi protestują przeciwko planom chińskich władz, które chcą zmienić w muzeum klasztor Kumbum w prefekturze Coszar (chiń. Haidong) prowincji Qinghai.
Sześćsetletni Kumbum stoi w miejscu narodzin wielkiego reformatora buddyzmu tybetańskiego, Congkhapy (1357-1419). W 1998 roku jego opat Agja Rinpocze (jednocześnie wiceprzewodniczący Ogólnochińskiej Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej prowincji) poprosił o azyl w Stanach Zjednoczonych.
Kumbum jest jednym z najważniejszych klasztorów Tybetu i coraz bardziej popularną atrakcją turystyczną. Nie podoba się to duchownym, ponieważ zakłóca ich praktyki i studia. Mnisi boją się, że formalne zmienienie świątyni w muzeum przypieczętuje los sanktuarium.
Nieformalny komitet protestacyjny wystosował do władz list, w którym prosi o uwzględnienie uczuć wiernych „z kraju i zagranicy”, którzy nie chcą, by ich ołtarze profanowano działalnością biznesową. Mnisi przypominają, że na państwie spoczywa obowiązek chronienia zabytków i apelują o zachowanie sakralnego charakteru kompleksu.