Oser: Biały żurawiu

Rzeźbiona okiennica
przygasiła popołudniowe światło,
jakby wiedziała,
że zrobi się nastrojowo.

 

Kuszo Lhundrub Namgjal,
mistrz metryki, opowiadał
swoim cudownie wykwintnym językiem
o wierszach Szóstego.

 

Zatrzymał się przy przepowiedni:
„Skrzydła, trung trung karpo
Pożyczyć zachciej mi, proszę
Lecieć daleko nie muszę
Z Lithangu rychło powrócę”.

 

Akcentował słowa
delikatnym skinieniem dłoni,
jakby pokazywał,
żebym za nim poszła.

 

„Dawniej tuż za północnymi rogatkami Lhasy
płynęła rzeczułka.
Boję się, że tak delikatnego piasku
nie znajdzie się dziś w całym świecie.
Latem przylatywały tam białe żurawie,
które znikały przed zimą.
Jakże one tańczyły,
z jakim wdziękiem stąpały po brzegu!
Na ich widok
serce przepełniała
osobliwa radość i słodycz.
Szósty Dalajlama musiał je często oglądać
z najwyższych okien swego podrangu.
Coś w ich pięknie sprawiło,
że właśnie one stały się dlań
metaforą odrodzenia”.

 

Ze smutnym uśmiechem uniósł
i zaraz opuścił drugą rękę,
jakby zabrakło mu siły,
żeby wzbić się powietrze.

 

„Jeszcze w latach pięćdziesiątych,
idąc do szkoły,
widywaliśmy białe żurawie
i jak one goniliśmy się
z szeroko rozpostartymi rękami.
To była nasza ulubiona zabawa.
Ale potem,
potem nigdy już ich nie widziałem”.

 

Rzeźbiona okiennica
przygasiła popołudniowe światło,
jakby wiedziała,
że komuś pęknie serce.

 

 

 

Pekin, 20 sierpnia 2017

 

 

 

Szósty” – Dalajlama Cangjang Gjaco (1683-1706)

Trung trung karpo” – „biały żuraw” (syberyjski albo śnieżny, Leucogeranus leucogeranus) zagrożony wyginięciem i niewystępujący już w Tybecie.

„Podrang” – „pałac”, tu: Potala.