Władze chińskie ogłosiły nową, narodową kampanię zwalczania „nielegalnych treści”, w ramach której wypłacają nagrody za informacje o „przestępstwach” takich jak rozmowy o Dalajlamie.
Kampania ma oprawę graficzną. Na jednej z rozdawanych i rozsyłanych ilustracji pięść partii miażdży „czarne” i „złe” elementy, do których Pekin rutynowo zalicza Dalajlamę.
Według komunikatu Biura Bezpieczeństwa Publicznego z 14 listopada w Lhasie rozmieszczono trzydzieści skrzynek na donosy. Dwa dni później wydano rozporządzenie w sprawie „nagradzania informatorów, którzy pomagają w walce z pornografią i nielegalnymi treściami”, definiowanymi tak szeroko, że mogą obejmować właściwie wszystko poza rządową propagandą.
Władze obiecują zapłatę między innymi za donosy o treściach „szkodliwych dla narodowej jedności, suwerenności i integralności terytorialnej; ujawniających tajemnice państwowe; godzących w bezpieczeństwo, honor i interesy Chin; podsycających etniczną wrogość bądź dyskryminację; promujących szkodliwe sekty i zabobony; zakłócających porządek i stabilność społeczną”.
Podobną, lokalną kampanię ogłoszono w Tybecie wiosną, apelując o donoszenie na przykład o „nielegalnej działalności” ekologicznej, oświatowej i kulturalnej.