Muszę odnieść się do opublikowanego 16 czerwca artykułu z chińskojęzycznej wersji „New York Timesa”.
Piszą tam, że „Dalajlama ma już prawie dziewięćdziesiąt lat i tybetańska diaspora martwi się o przyszłość swojej nacji”. Oburza mnie – jako Tybetankę – takie dziennikarstwo, przeinaczanie faktów i wyrywanie ich z kontekstu. To nie są problemy z przekładem, tylko brak odpowiedzialności w obliczu kwestii kluczowych dla przyszłości narodu.
Ragdi (chiń. Raidi) – Tybetańczyk stojący najwyżej w hierarchii chińskiego państwa – 6 czerwca zmarł w Pekinie. W kremacji, która odbył się sześć dni później, wzięli udział najwyżsi przywódcy Komunistycznej Partii Chin z przewodniczącym Xi Jinpingiem na czele.
Pekin nadał „standardowe” nazwy 27 miejscom w indyjskim stanie Arunaćal Pradeś, który Chiny określają jako – należący do nich – Zangnan, „Południowy Tybet”.
Po dziesięcioletniej przerwie przewodniczący Xi Jinping 6 czerwca przyjął Gjalcena Norbu, którego w 1995 roku partia mianowała Panczenlamą po uprowadzeniu chłopca wskazanego zgodnie z tybetańską tradycją buddyjską przez Dalajlamę.
Pekin opublikował pierwszą białą księgę poświęconą „bezpieczeństwo narodowemu”. Dokument upubliczniono 12 maja w dwóch wersjach: chińskiej i w przekładzie na kilka języków obcych.
W ramach przygotowań do obchodów 60-lecia Tybetańskiego Regionu Autonomicznego władze chińskie każą umieszczać na bramach i murach klasztorów buddyjskich hasło: „Bądźcie wdzięczni partii, słuchajcie partii i idźcie za partią”.
Biuro Informacji Rady Państwa Chińskiej Republiki Ludowej wprowadziło nowy element do powielanych mechanicznie „białych ksiąg” o Tybecie, który bije po oczach już w tytule: „Prawa człowieka w Xizangu w nowej epoce”.
W pierwszym tygodniu maja 2025 roku świat śledził ważny proces duchowy: wybór nowego papieża, Leona XIV, przez powołane do tego Kolegium Kardynałów. Mimo wielkiej wagi politycznej i żywotnych interesów wielu państw wszystko odbywało się zgodnie z tradycją Kościoła katolickiego, bez udziału rządów, w tym też włoskiego, choć wybrany otrzymuje również tytuł biskupa Rzymu.
Za górami, za lasami, w pewnym mieście uwięziono dwóch sześciolatków. Jeden z nich ma być nowym wcieleniem mnicha, który żył w Tybecie w XI wieku. Przywódcy wielkiego państwa grożą, że wtrącą do więzienia każdego, kto opowie się za niewłaściwym chłopcem. Tym miastem jest Pekin, wszystko to dzieje się dzisiaj i niezależnie od tego, jak się skończy – ofiarami będą te dzieci.