Według szczątkowych, niepotwierdzonych informacji przekazywanych przez tybetańskie źródła emigracyjne 8 grudnia doszło do kolejnego samospalenia w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
Nastoletni Dugkho miał się podpalić w miasteczku Soruma. Nie wiadomo, czy żyje.
Miesiąc temu w Ngabie podpalił się Dhorbu, który zginął, wołając o powrót Dalajlamy. Informacje o dramatycznym proteście udało się potwierdzić dopiero po kilku dniach, ponieważ władze chińskie wprowadziły „nadzwyczajne środki bezpieczeństwa”.