W internecie pojawiło się nagranie „wujka”, dementującego doniesienia o samospaleniu dwudziestotrzyletniego Dhorbo, który zmarł 4 listopada w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
Mężczyzna, który przedstawia się jako Dziampal Drakpa, twierdzi, że jego siostrzeniec zmarł na skutek „nieszczęśliwego wypadku”. Dhorbo miał próbować ugasić płonący motocykl i umrzeć na skutek poparzeń w drodze do szpitala.
Rannego znaleziono na szosie, ale „nie odpowiadał na pytania ludzi, którzy uznali, że to samospalenie i sprawa polityczna”. Kiedy na miejscu pojawił się wuj, poparzony miał zdołać wykrztusić, że zapalił mu się motor.
Autentyczności nagrania z oczywistych względów nie można potwierdzić. Wcześniej władze chińskie wielokrotnie zmuszały krewnych i, w przypadku mnichów, klasztory do demontowania doniesień o samospaleniach albo ich politycznym charakterze.