Według niezależnych źródeł władze kazały zburzyć nowo wzniesiony budynek klasztoru Langdi w Markhamie (chiń. Mangkang), w prefekturze Czamdo (chiń. Changdu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego.
Chińscy aparatczycy zjawili się w klasztorze 1 kwietnia i poinformowali mnichów, że budynek mieszkalny – wznoszony dla nich „społecznie” przez okolicznych mieszkańców – jest „nielegalny”. Następnego dnia policja sprowadziła buldożer, który zrównał z ziemią nowy dom, postawiony w tradycyjnym tybetańskim stylu z ubitej ziemi i drewna.
Opata, który błagał o ocalenie kwater szesnastu duchownych, brutalnie pobito, strasząc go i innych protestujących mnichów więzieniem.