Chiny informują o uszkodzeniu pięciu tam w Dingri

Władze chińskie przyznały, że na skutek trzęsienia ziemi zostało „uszkodzonych” pięć – z czternastu „skontrolowanych” – tam w okręgu Dingri, w prefekturze Szigace (chiń. Xigaze, Rigaze), w Tybetańskim Regionie Autonomicznym.

Po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Dingri 7 stycznia, Pekin tradycyjnie zaniżał liczbę ofiar, cenzurował informacje, zawracał wolontariuszy oraz utrzymywał, że wszystkie zapory i zbiorniki retencyjne są „bezpieczne”. Dwa tygodnie później aparatczycy ze sztabu kryzysowego przyznali, że podczas oględzin wykryto uszkodzenia – w tym „pęknięcia” – co trzeciej skontrolowanej tamy.

Według władz spuszczono część wody z trzech zbiorników, a czwarty, który jest poważnie „zagrożony”, ma być „całkowicie osuszony”, co wymaga ewakuacji „około półtora tysiąca osób”.

Pekin od lat ignoruje ekspertów, którzy ostrzegają przed stawianiem wielkich tam w tak sejsmicznie aktywnym regionie. Kilka dni po tragedii w Dingri zapowiedziano budowę „największej na świecie” zapory na Jarlung Cangpo (Brahmaputra).