Obrady „szóstego forum” w Pekinie

Szóste forum” poświęcone „pracy w Tybecie” obradowało w Pekinie 24 i 25 sierpnia. Od dwóch dekad Komunistyczna Partia Chin opisywała swoją politykę wobec Tybetu sloganami o strzeżeniu „narodowej jedności” i promowaniu „rozwoju”, jednak w pierwszych depeszach rządowej agencji Xinhua zabrakło choćby wzmianki o gospodarczej marchewce. Komunikat z zakończenia obrad opatrzono cytatem z przewodniczącego Xi Jinpinga, zapowiadającego wyłącznie „przejęcie inicjatywy w walce z separatyzmem” w celu zapewnienia „narodowej i etnicznej jedności oraz długotrwałej, wszechstronnej stabilizacji”.

XiJinping-Lhasa2011-FotXinhua

Nieformalne „fora”, w których uczestniczą najwyżsi przywódcy partii z całym Stałym Komitetem Biura Politycznego Komitetu Centralnego, są najlepszym świadectwem iluzoryczności „autonomii” ziem tybetańskich.

Pierwsze forum, które zwołał w kwietniu 1980 roku przewodniczący Hu Yaobang, obiecywało gruntowną rewizję maoistowskiej polityki twardej ręki, zniesienie system komun, odwołanie większości chińskich urzędników, amnestię podatkową w regionach wiejskich, przywrócenie swobód religijnych i zwrócenie Tybetańczykom prawa do posiadania własnej kultury. Dla Pekinu „Tybetem” był wtedy wyłącznie Tybetański Region Autonomiczny (TRA). Cztery lata później drugie forum formalnie wstrzymało proces odsyłania Hanów do Chin i ogłosiło program uprzemysłowienia TRA. W lipcu 1994 trzecie forum, wyraźnie represyjne, wycofało się z polityki „poszanowania specyfiki lokalnej”, zarządzając przyspieszenie rozwoju gospodarczego i bezlitosną walkę z „nacjonalizmem”. Czwarte forum, jawnie asymilacyjne, mówiło w czerwcu 2001 roku o „budowaniu struktur partii”, „skokowym” napędzaniu gospodarki subsydiami i inwestycjami z budżetu centralnego oraz budowaniu „długoterminowej stabilizacji” społecznej. Piąte forum obradowało w styczniu 2010 roku po brutalnej pacyfikacji tybetańskich protestów. Deklarowało zwiększenie nakładów na rozwój i poprawę warunków bytowych oraz walkę z separatyzmem, po raz pierwszy zajmując się całym Tybetem, a więc także jego regionami przyłączonymi do prowincji Qinghai, Sichuan, Gansu i Yunnan.

Szczegółowe wytyczne z obrad zawsze publikowano z opóźnieniem, często jako neibu, dokumenty poufne, niemniej pierwsze komunikaty o szóstym forum nie zapowiadają żadnych zmian w polityce Pekinu, który przy okazji po raz kolejny oświadczył, że nigdy nie zaakceptuje postulatów Dalajlamy. Nie ulega wątpliwości, że celem drastycznego zaostrzania kontroli, osiedlania koczowników czy promowania mieszanych małżeństw jest całkowita asymilacja Tybetu.