Według lokalnych źródeł 7 lipca policja rozbiła dwumiesięczny protest Tybetańczyków przeciwko prowadzeniu prac wydobywczych w prefekturze Juszu (chiń. Yushu), w prowincji Qinghai.
Ponad sto osób demonstrowało przed chińską kopalnią w Górnym Deczungu. Władze „wezwały policję, która użyła gazu łzawiącego i pobiła do nieprzytomności kilkanaście osób”. Siedemdziesięcioletni Sogru Pełang został przewieziony do szpitala.
Protestujący rozeszli się do domów i zwrócili „o ochronę” do władz prowincji.
Chińscy robotnicy pojawili się w Deczungu przed rokiem. „Ogłosili, że będą budować drogę, ale okazało się, że zakładają kopalnię”. Nie jest to projekt rządowy, „tylko prywatna inicjatywa miejscowych urzędników, za którymi stoi kilku aparatczyków z okręgu, a ludzie naturalnie oskarżają ich o korupcję”.