Oenzetowski komitet wytyka Chinom dyskryminację rasową

Oenzetowski Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Rasowej dokonał przeglądu okresowego reportu Chińskiej Republiki Ludowej i 30 sierpnia przedstawił swoje rekomendacje. Komitet wskazał 21 obszarów, które budzą jego zaniepokojenie, w tym tak fundamentalne jak rozwój, wywłaszczenia, edukacja, opieka zdrowotna, społeczeństwo obywatelskie, tortury, definicje terroryzmu i separatyzmu – zwłaszcza zaś sytuacja Tybetańczyków, Ujgurów i Mongołów.

Komitet miedzy innymi wezwał Pekin do bezstronnego rozpatrywania wniosków paszportowych oraz zapewnienia Tybetańczykom swobody podróżowania w granicach Chin oraz ochrony i promowania (w oświacie, sądownictwie i mediach) języka tybetańskiego w Tybetańskim Regionie Autonomicznym. Eksperci wyrazili zaniepokojenie brakiem dostępu do oświaty w regionach mniejszościowych oraz, wskazując sprawę Tasziego Łangczuka, kryminalizacją inicjatyw, których celem jest propagowanie rodzimego języka, a także nietłumaczeniem postępowań sądowych.

Najwyraźniej nieprzekonany zaprzeczeniami strony chińskiej, Komitet wyraził zaniepokojenie torturowaniem i nieludzkim traktowaniem Tybetańczyków i Ujgurów – w tym uczestników pokojowych demonstracji i obrońców praw człowieka – wzywając Pekin miedzy innymi do skutecznego przeciwdziałania takim praktykom, zapewnienia dostępu do adwokatów, szybkiego i jednoznacznego wyjaśniania (przy udziale niezależnych ekspertów) przypadków nadużyć i karania sprawców. Niepokój budzą także szerokie i nieprecyzyjne definicje terroryzmu, ekstremizmu i separatyzmu oraz „kryminalizacja działalności społecznej i praktyk religijnych”.

Komitet wytknął Chinom nierówne traktowanie i utrudniony dostęp do opieki medycznej w regionach mniejszościowych oraz dyskryminację w sferze rozwoju i walki z ubóstwem. Szczególne zaniepokojenie budzą przymusowe wysiedlenia i odbieranie ziemi nomadom na skutek narzucania „agresywnego modelu rozwoju”.

Systematyczne dławienie inicjatyw obywatelskich sprawia, że w ostatnich latach w Chinach „dramatycznie spada liczba organizacji pozarządowych i społecznych”, co szczególnie uderza w mniejszości (których dyskryminacji chińskie prawo także nie definiuje w sposób precyzyjny i wyczerpujący).