Władze chińskie ogłosiły kolejną kampanię „zwalczania zdjęć Dalajlamy” w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
Według lokalnych źródeł kampanię rozpoczęto pod koniec kwietnia w Sertharze (chiń. Seda), ale „szybko rozlewa się na sąsiednie okręgi”.
Tym razem aparatczycy „fatygują się do najmniejszych osad, którymi wcześniej nikt się nie interesował, bo nie mają nawet dróg dojazdowych”. Portrety Dalajlamy mają zniknąć z wszystkich domowych ołtarzy. Władze straszą, że jeśli je znajdą, będę karać grzywnami nie tylko „winnych”, ale także „odbierać ziemię sołtysom wiosek”.
Grzywną ukarano też człowieka, „który miał w telefonie zdjęcia ołtarza z portretem Jego Świątobliwości”.