Chiny blokują wody Mekongu

Amerykańscy uczeni opublikowali wyniki badań, z których wynika, że Chiny celowo blokują wody Mekongu, potęgując katastrofalną suszę w dolnym biegu rzeki – w Laosie, Mjanmie, Tajlandii, Kambodży i Wietnamie.

Mekong – po tybetańsku: Dzaczu – ma źródła w Juszu (chiń. Yushu), w prowincji Qinghai. Szacuje się, że od tej rzeki zależy bezpośrednio byt 60 milionów ludzi.

Uczeni, którzy od 28 lat analizują między innymi zdjęcia satelitarne, twierdzą, że Chiny od 2012 roku zatrzymują ogromne ilości wody dzięki systemowi jedenastu zapór. Nagłe opróżnianie zbiorników wywoływało wcześniej katastrofalne powodzie w dolnym biegu.

W zeszłym roku poziom wody w dole rzeki spadł do najniższego poziomu od pół wieku, choć na terenie Tybetu i Chin właściwych był wyższy od przeciętnego. W styczniu chiński minister spraw zagranicznych najwyraźniej kłamał, informując partnerów z Laosu i Tajlandii, że przyczyną wysychania rzeki w tych państwach jest susza, z powodu której ucierpiała także ChRL.

W Tajlandii i Wietnamie ogłoszono stan klęski żywiołowej i odnotowano rekordowo niskie zbiory ryżu. W Kambodży połowy ryb spadły o 90 procent. Według ekspertów zagrożone jest życie ludzi i całe ekosystemy.