Tybetańczycy wystosowali petycję do władz centralnych przeciwko planom zmiany języka wykładowego – z tybetańskiego na chiński – w szkołach prefektury Ngaba (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
Autorzy apelu, wysłanego 20 kwietnia do Stałego Komitetu Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, proszą o „odstąpienie od planu, który jest niezgodny z przepisami regionalnej autonomii etnicznej”, i „zachowanie nauczania wszystkich przedmiotów w języku tybetańskim”.
Podpisani „koczownicy i pasterze” tłumaczą, że planowane zmiany „odcisną się na przyszłych pokoleniach tybetańskich uczniów z pasterskich rodzin” oraz „zaszkodzą relacjom” między rodzicami i dziećmi, „których dobrobyt i szczęście zależą od zdobycia gruntownego wykształcenia w ojczystym języku”.
Według lokalnych źródeł plany władz lokalnych wzbudziły „oburzenie nauczycieli i całej społeczności tybetańskiej”. Wielu sygnatariuszy – przedstawicieli pasterskich osad – otwarcie krytykowało „krótkowzroczność decydentów” w mediach społecznościowych. Podkreślają, że „niezgodne z konstytucją i ustawami” usuwanie języka tybetańskiego ze szkół jest szkodliwe nie tylko dla dzieci, ale i „przyszłości harmonii etnicznej”.