Nie zważając na zakazy i grożące sankcje, pierwszego dnia Losaru, Nowego Roku kalendarza tybetańskiego (19 lutego), w klasztorze Sergon w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan zorganizowano obchody osiemdziesiątych urodzin Dalajlamy.
Według lokalnych źródeł ponad trzy tysiące osób złożyły khataki, tybetańskie szarfy ofiarne, przed intronizowanym portretem Jego Świątobliwości.
Przed Losarem, Nowym Rokiem kalendarza tybetańskiego, który w tym roku zbiega się z chińskim, władze tradycyjnie już ściągnęły dodatkowe oddziały policji i wojska do okręgu Serthar (chiń. Seda) w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
Na tydzień przed Losarem, Nowym Rokiem kalendarza tybetańskiego władze chińskie ściągają dodatkowe siły policyjne do Ngaby (chiń. Aba), w Sichuanie.
Według źródeł Radia Wolna Azja (RFA) do miasta – epicentrum samospaleń Tybetańczyków – zjeżdżają sznury wozów pancernych i policyjnych ciężarówek, „choć od lat otwierali tu kolejne komisariaty i stawiali wszędzie wojskowe baraki”.
Pod koniec stycznia władze chińskie kazały odwołać „zimową szkołę”, prowadzoną przy klasztorze Dhondup Ling w Dziekundo (chiń. Jigu), w prefekturze Juszu (chin. Yushu) prowincji Qinghai.
Klasztorny kurs filozoficznej „debaty” dla świeckich uczniów.
Według tybetańskich źródeł 10 stycznia zatrzymano w Chengdu, stolicy prowincji Sichuan, dwudziestosiedmioletniego Genduna Gjaco, mnicha z okręgu Mangra (chiń. Guinan), w prefekturze Colho (chiń. Hainan) prowincji Qinghai.
Policja zatrzymała dwóch koczowników, którzy trafili do aresztu po symbolicznym proteście w Chengdu i po zwolnieniu wrócili do okręgu Dzoge (chiń. Ruoergai), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan.
W Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan 22 stycznia zwolniono z więzienia Phagpę, który w 2008 roku został skazany na jedenaście lat więzienia za udział w antychińskich protestach.
Nie wiadomo, co było przyczyną przedterminowego zwolnienia.
Władze Tybetańskiego Regionu Autonomicznego zaoferowały nagrody w wysokości 300 tysięcy yuanów (niespełna 180 tys. PLN) za informacje o „atakach terrorystycznych”. Według chińskich mediów ma to „wspierać stabilizację” w Tybecie.
Opłacane będą donosy o „zagranicznych organizacjach terrorystycznych i działalności ich członków na terenie Chin”, „propagowaniu religijnego ekstremizmu”, „propagandzie terroru” i wspieraniu go w internecie, oraz , „sprzedawaniu i posiadaniu broni”. Wystarczy „zadzwonić pod numer alarmowy 110”; policja gwarantuje informatorom anonimowość.