Cztery lata więzienia za krytykowanie „polityki językowej”

Zangkar Dziamjang – uprowadzony przez policję w 2020 roku pisarz z Ngaby (chiń. Aba) w Sichuanie – odbywa karę czterech lat więzienia za „separatyzm i rozpowszechnianie pogłosek na internetowych czatach”.

Według lokalnych źródeł czterdziestopięcioletni pisarz „znikł” 4 czerwca 2020 roku. Przez długi czas krewni nie wiedzieli, co się z nim stało, „ale w końcu ustalili, że siedzi w areszcie, oskarżany o separatyzm za udział w internetowych dyskusjach. Teraz dowiedzieli się, że dostał cztery lata”. Wyrok odbywa więzieniu Mianyang, w Chengdu.

Dziamjang – który pisze po chińsku i tybetańsku – wydał książkę i publikował w różnych magazynach literackich. W marcu 2020 roku krytykował władze chińskie za rugowanie języka tybetańskiego ze szkół i „nie ukrywał podziwu dla wielkości Dalajlamy”. „Robili mu za to rewizje i kilka razy zatrzymywali”.

W 1998 roku Dziamjang przedostał się do Indii. Cztery lata później wrócił do Tybetu i pracował jako tłumacz dla amerykańskiej organizacji pozarządowej.