Według tybetańskich źródeł od siedemnastu lat krewni nie są w stanie ustalić miejsca pobytu mnicha, skazanego za udział w pokojowej demonstracji w 2008 roku.
Kunczok Nima – mnich klasztoru Drepung – został aresztowany za udział w „przedolimpijskim” marszu protestacyjnym w Lhasie 10 marca 2008 roku. Do ponaddwuletnim śledztwie Pośredni Sąd Ludowy w Lhasie skazał go na 20 lat pozbawienia wolności.
Od tej pory krewni z rodzinnego Dzoge (chiń. Ruoergai) w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Qinghai nie mogą się dowiedzieć, gdzie jest przetrzymywany. Władze lokalne powiadomiły ich tylko, że „sprawa podlega Lhasie”, stolicy Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (gdzie zgodnie z wiekową tradycją podejmowało monastyczne studia wielu adeptów z Amdo i Khamu).
Policja aresztowała co najmniej pięćdziesięciu z ponad trzystu mnichów Drepungu, w którzy wzięli udział w marszu. Po brutalnym stłumieniu fali tybetańskich protestów przed igrzyskami w Pekinie wszystkich duchownych spoza TRA, którzy nie trafili do więzień, internowano i odesłano w rodzinne strony.