Anja Sengdra – działacz społeczny z Gade (chiń. Gande) w prefekturze Golog prowincji Qinghai – uzyskał zgodę na pierwsze widzenie z krewnymi „po sześciu latach starań”.
Pięćdziesięciotrzyletni Anja Sengdra naraził się lokalnym aparatczykom, walcząc z korupcją i nadużyciami. W 2018 roku został aresztowany i skazany na siedem lat więzienia. Na rozpatrzenie apelacji czekał dwa lata, z najbliższymi zobaczył się po raz pierwszy w sierpniu 2024 roku.
Według chińskiego adwokata widzenie – poprzedzone niezliczonymi podaniami i zażaleniami – trwało „kilka minut”. Anja Sengdra był „słaby i schorowany”, krewni złożyli więc formalną skargę, po której odebrano im prawo do następnych odwiedzin.
A zwolnienie – ewidentnie więzionego bezpodstawnie – Ani Sengdry apelowali między specjalni sprawozdawcy ONZ.