Władze chińskie odrzuciły apelację Anji Sengdry – działacza społecznego z Gade (chiń. Gande) w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai.
Anja Sengdra – który naraził się lokalnym aparatczykom walką z nadużyciami i korupcją – został aresztowany we wrześniu 2018 roku i po kilkunastomiesięcznym „śledztwie” skazany na siedem lat więzienia za „wzywanie do zakłócania porządku publicznego, wszczynanie burd i wywoływanie problemów”. Razem z nim uwięziono ośmiu Tybetańczyków z Gologu. W styczniu odwołał się od wyroku, ale rozprawę apelacyjną odroczono z powodu „nagłej choroby sędziego”.
Mimo apeli społeczności międzynarodowej – w tym specjalnych sprawozdawców Organizacji Narodów Zjednoczonych – 17 czerwca Pośredni Sąd Ludowy prefektury Golog „odrzucił apelację, utrzymując wyrok”.
Chiński adwokat Lin Qilei napisał jeszcze, że do sądu nie wpuszczono krewnych skazanego, którzy przyjechali na rozprawę.