Policja zatrzymała czterech chłopców, nowicjuszy z klasztoru Lhamo Kirti, którzy „nie dali się zabrać do państwowej szkoły z internatem”.
Władze Dzoge (chiń. Ruoergai) w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan kazały zamknąć przyklasztorną szkołę w lipcu, a we wrześniu i w październiku wszystkie dzieci wywieziono do nauczających po chiński i programowo sinizujących państwowych placówek z internatem, które Tybetańczycy zaczęli nazywać „szkołami Xi Jinpinga”.
Według lokalnych źródeł „czterech chłopców stawiało opór”. Policja zatrzymała nastolatków 2 października. „Przez pięć dni »reedukowali« ich na komisariacie, a potem zawieźli do chińskiej szkoły z internatem”.