Oser: Stabilizacja i Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

Dwudziestego pierwszego lutego przypada Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Jak przeczytałam w chińskiej Wikipedii, coroczne święto ustanowiło w 1999 roku UNESCO w celu propagowania świadomości różnorodności językowej oraz jej ochrony.

Obchody mają zawsze myśl przewodnią. W ostatnich latach był to dostęp do edukacji, podręczniki i globalne obywatelstwo nauki, a w zeszłym roku – „kształcenie językiem i dla języka”. Nietrudno zauważyć, że nieodmiennie wiążą się jakoś z oświatą, której brak nie może dobrze służyć żadnej mowie ojczystej.

Zainteresowałam się tym świętem dzięki publikowanemu na wielu portalach (po tybetańsku i chińsku) artykułowi Sonama Namgjala, młodego intelektualisty z Rebgongu w Amdo. Autor zaczyna od cytatu z gazetowego, „oficjalnego” artykułu okolicznościowego, wedle którego „ochrona języków mniejszości etnicznych dobrze służy budowaniu ludzkiej cywilizacji, jedności narodowej, stabilizacji społecznej itd.”.

Po czym komentuje: „W tak zwanym terenie, konkretnie w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Malho prowincji Qinghai, w praktyce wygląda to tak, że właściwie każda oddolna inicjatywa, mająca służyć ochronie naszego języka, uznawana jest natychmiast za próbę wykorzystywania go do »separatystycznej agitacji«. Władze lokalne nie próbują nawet dociekać, czy to faktycznie propaganda niepodległościowa, czy wyraz autentycznej troski o rodzimą kulturę. Oznacza to zatrzymania, przesłuchania i sankcje dla ludzi zaangażowanych w takie projekty. Doszło do tego, że w wielu regionach za »drażliwe« uchodzi już samo określenie »język ojczysty«. Na ulicach roi się od obwieszczeń, które wyliczają jego ochronę pośród nastu »nielegalnych działań separatystów«. Nigdy też nie podaje się podstawy prawnej do sporządzania tych list”.

Sonam Namgjal należy do systemu i autentycznie stara się przemówić tej władzy do rozumu, tłumacząc, że „stabilizacja oznacza przekonanie do siebie ludzi. W ostatecznym rachunku walka z separatyzmem jest walką o ich serca. Język stanowi integralną część tożsamości etnicznej i chroniąc go naprawdę, rząd zadaje cios »siłom separatystycznym«. Stabilizacja społeczna to spokój umysłu, trzeba więc go zapewniać, odnosząc się z szacunkiem do tego, co ludzi niepokoi. Odpolitycznienie kwestii »języka ojczystego« i stworzenie prawnych oraz konstytucyjnych ram jego ochrony nie tylko ją wreszcie umożliwi, ale i pozwoli na spokojny rozwój lokalnych narzeczy. To jeden z podstawowych obowiązków nowoczesnego państwa, a przy okazji autentyczny gwarant spokoju społecznego”.

Najwyraźniej nie przekonuje to jednak dyktatury, która zdaje się sądzić, że kluczem do stabilizacji jest po prostu likwidacja „ojczystych języków” mniejszości etnicznych.

 

 

luty 2015

 

 

Za High Peaks Pure Earth