Bapa Phuncog Łangjal: Bez tytułu

Pierwsze promienie słońca wślizgują się przez krawędź okna

Poświata zachodu odciska pieczęć na drzwiach celi

Strasznego więzienia z tej i tamtej strony krat

Mam za sobą osiemnaście lat całkowitej izolacji

Za kurtyną mijają się kolejno wiosny, lata, jesienie i zimy

Lecz kwiat lata i księżyc jesieni

Nie mają wstępu za wysoki mur

W tym świecie sądzi się na wiele sposobów

I od dawien dawna dręczy największych świętych

Los człowieka zależy od dokonanych przezeń czynów

Droga to zrozumienia siebie, innych

A także bezustannie zmieniającego się świata

Wiedzie przez studia i kontemplację

Szukam szczęścia pośród udręki

Spokojny umysł rozbija ból na dwoje

Zamykam w dłoni lata tortur i dojrzewania

Straciłem wolność za wolność

Uwięziony – jestem wolny

 

 

1978

 

WyslannikIStarszyBratDalajlamyGjaloThondup-Panczenlama-BapaPhuncogLangjal-WPekinie

Bapa Phuncog Łangjal (1922-2014), pierwszy tybetański komunista, akuszer Siedemnastopunktowej Ugody i tłumacz Dalajlamy w Chinach w 1954 roku. Próbował przekonać Pekin do wstrzymania „demokratycznych” reform w Khamie i administracyjnego zjednoczenia wszystkich ziem tybetańskich; spędził w karcerze osiemnaście lat. Został zrehabilitowany po śmierci Mao, do końca życia apelował o zmianę polityki Pekinu w Tybecie.

Więzienny wiersz – o którym Bapa Phuncog Łangjal wspominał w opublikowanej na Zachodzie autobiografii – pojawił się w tybetańskim internecie w 2014 roku i jest powielany na niezliczonych portalach i blogach.