Władze zmuszają duchownych z TRA do opuszczenia Larung Garu

Według tybetańskich źródeł władze zmuszają część rezydentów do opuszczenia Instytutu Larung Gar w Sertharze (chiń. Seda), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan, w którym od trzech tygodni wyburzane są „pozalimitowe” kwatery duchownych.

LarungGar-WyburzanieKwater-Sierpien2016

W pierwszej kolejności Instytut muszą opuścić adepci z prefektur Lhasa (chiń. Lasa), Nagczu (chiń. Naqu) i Czamdo (chiń. Changdu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA).

„Krewnym mnichów i mniszek z tych okolic kazano jechać do Larung Garu i przywieźć ich z powrotem”, mówi informator Radia Wolna Azja (RFA). Duchowni z tych okolic byli wcześniej „przepytywani i nękani ciągnącymi się miesiącami pogadankami w ramach »edukacji politycznej«. Straszono ich, że jeśli nie wyjadą, konsekwencje poniosą ich rodziny, tracąc prawo do zbierania jarca gumbu”, grzybów gąsienicowych, które stanowią podstawowe źródło dochodu chłopskich rodzin w wielu rejonach Tybetu.

Przełożeni Instytutu apelują o niepodejmowanie protestów. „Mimo rozdzierających scen duchowni, którzy stracili domy, starają się zachować spokój”. Wielu jest przygarnianych przez współbraci.