Senat Stanów Zjednoczonych uznaje chińskie nominacje tybetańskich hierarchów za „nieprawomocne”

Amerykański Senat 25 kwietnia przyjął jednogłośnie rezolucję, w której Stany Zjednoczone po raz pierwszy poruszyły kwestię sukcesji Dalajlamy.

Potwierdzając prawo narodu tybetańskiego do samostanowienia oraz zachowania religijnej, kulturowej, językowej i narodowej tożsamości, Senat uznał, że próby wskazywania i mianowania tybetańskich przywódców buddyjskich – w tym „przyszłego Piętnastego Dalajlamy” – są nieprawomocne i stanowią naruszenie prawa do wolności religii wiernych w Tybecie, Stanach Zjednoczonych i na całym świecie.

Senat chce, by administracja wezwała rząd ChRL do „poniechania wszelkich prób mieszania się w sprawy religijne Tybetańczyków”, a ambasador spotkał z Panczenlamą, „arbitralnie więzionym” od maja 1995 roku.

W 2011 roku Dalajlama wydał formalne oświadczenie, tłumacząc szczegółowo proces sukcesji, o którym decydować może tylko on sam. Władze Komunistycznej Partii Chin – narzucające wymóg ateizmu swoim członkom, którzy piastują wszystkie ważne stanowiska w strukturach państwa – utrzymują natomiast, że jedynie one mogą decydować, kto jest „autentycznym wcieleniem” zmarłego lamy, przyjmując odnośne przepisy i koncesjonując „prawdziwych żywych buddów”.