Według tybetańskich źródeł policja zatrzymała najbliższych Jontena, który 27 listopada dokonał samospalenia w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
„Krewnych wezwano na komisariat tego samego wieczora”. Nie wiadomo, czy wciąż są przetrzymywani. Trzy dni później w Ngabie „odprawiono rytuały w intencji zmarłego”.
Jonten jako dziecko był mnichem klasztoru Kirti, w którym w 2011 roku ruszyła fala tybetańskich samospaleń.