Według lokalnych źródeł władze chińskie przeszukują klasztory i zmuszają mnichów do podpisywania „lojalek”, w których odcinają się od Dalajlamy i jego „separatystycznej kliki”.
Jak zawsze przed przypadającymi 6 lipca urodzinami Dalajlamy, które stały się narodowym świętem Tybetańczyków i mieszkańców Himalajów, grupy robocze prowadzą „wyrywkowe rewizje” w klasztorach.
W Nagczu (chiń. Naqu), w Tybetańskim Regionie Autonomicznym „przeszukują wszystkie cele mnichów i ołtarze. Mówią, że wymaga tego bezpieczeństwo państwa”. W klasztorze Szanca (chiń. Shenza) każdy duchowny musiał podpisać wywieszoną na ścianie „deklarację”, zatytułowaną „Bez wahania stawimy czoło klice Dalaja i pozostaniemy wierni Chinom”.
Funkcjonariusze „przeglądają modlitewniki i książki mnichów, zrywają flagi modlitewne, zwołują wiece i zmuszają do podpisywania lojalek”.