„Tybetański koczownik” z grupy „Strażników przyrody Płaskowyżu” opublikował w sieci film o „świętej górze” Amnje Maczen.
Amnje Maczen w Gologu (chiń. Guoluo) jest świętą górą tybetańskiej dzielnicy z Amdo i źródłem rzeki Maczu (chiń. Huang He, Żółta).
Według tybetańskich obrońców przyrody „Amnje Maczen się topi, granica śniegu przesuwa się rokrocznie o 17 metrów”. Od trzydziestu lat działają tu chińskie kopalnie, w których wydobywa się przede wszystkim miedź. „Choć sytuacja jest dramatyczna, ciągle zakładają nowe”. Kopalnie odprowadzają ścieki do rzek, „zatruwają wodę, stanowią zagrożenie dla ludzi i zwierząt”.
„Na skutek ocieplenia wysychają źródła Maczu, na zboczach góry pojawiają rośliny, które tu nigdy nie rosły. Cierpią koczownicy, cierpi flora i fauna”.
Mieszkańcy regionu „od lat protestują i ślą petycje do władz centralnych. Bez skutku”.