„Chiński Panczen” przewodniczącym Stowarzyszenia Buddyjskiego TRA

Gjalcen Norbu – mianowany przez Pekin Panczenlamą po uprowadzeniu chłopca wskazanego zgodnie z buddyjską tradycją i nazywany odtąd przez rodaków „chińskim” albo „fałszywym” – 24 czerwca został przewodniczącym lokalnego oddziału Ogólnochińskiego Stowarzyszenia Buddyjskiego w Tybetańskim Regionie Autonomicznym.

Dwudziestodziewięcioletni duchowny, który zgodnie z nowymi wytycznymi partii komunistycznej wzywał niedawno do „sinizacji” buddyzmu, piastuje już stanowiska wiceprzewodniczącego Ogólnochińskiego Stowarzyszenia Buddyjskiego (od 2010 roku), członka stałego komitetu Ogólnochińskiej Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej (2013) oraz przewodniczącego Funduszu Rozwoju Tybetu (2015).

Spekulowano, że Gjalcen Norbu mógł znudzić się rolą marionetki, gdy w 2015 roku wygłosił zaskakujące przemówienie, w którym ostrzegał, że restrykcje zagrażają trwaniu tradycji buddyjskiej, później jednak wielokrotnie chwalił politykę Pekinu. Chińskie media podawały, że w połowie maja złożył pierwszą wizytę zagraniczną, uczestnicząc w międzynarodowej konferencji buddyjskiej w Tajlandii.